w

Odkąd wróciłam do domu, nie poznaję swojej synowej. Bez skrupułów prosi mnie o pieniądze!

Na urodziny mojej wnuczki, która skończyła osiem lat, postanowiłam podarować jej 50 euro. Synowa stwierdziła jednak, że to za mało i nie można za to nic kupić. Zalała mnie fala złości.

Moje Wsparcie dla Rodziny

Przez ostatnie piętnaście lat pracowałam w Niemczech. W tym czasie mój syn założył rodzinę. Pomogłam im kupić mieszkanie, aby mogli mieszkać osobno. Regularnie wysyłałam im większość moich zarobków, zostawiając sobie jedynie na podstawowe potrzeby.

Synowa była na urlopie macierzyńskim, a syn pracował, więc czułam obowiązek, aby ich wspierać. Oprócz pieniędzy, co miesiąc dostarczali też ode mnie żywność. Jednak po powrocie do Polski, synowa zmieniła swoje nastawienie.

Od Teściowej do „Mamy”

Gdy przyjechałam na kilka tygodni, synowa traktowała mnie z ogromnym szacunkiem i gościnnością. Codziennie zapraszała mnie na posiłki, gotowała pyszne dania. Dopiero teraz zrozumiałam, że robiła to, oczekując, że przywiozę ze sobą więcej pieniędzy. Poprzednim razem zostawiłam im kilka tysięcy euro. Teraz, kiedy pieniądze zatrzymałam dla siebie, synowa jest rozczarowana, ponieważ przyzwyczaiła się do mojego wsparcia finansowego.

Gdy wnuczka miała urodziny, zapytałam, co chciałaby dostać. Synowa odpowiedziała, że dziecko chce pieniędzy, a ona sama kupi prezent, ponieważ „babcia się nie zna”. Te słowa bardzo mnie zabolały. Syn, choć widział, jak jego żona mnie traktuje, milczał. Prawdopodobnie bał się konfrontacji, wiedząc, że jego zarobki nie są wystarczające, aby sprostać wymaganiom żony.

Reakcja na Prezent

Podarowałam wnuczce 50 euro, ale synowa nie była zadowolona. Powiedziała, że za taką kwotę nic nie można kupić, a wnuczka oczekiwała więcej. Te słowa uświadomiły mi, że to nie wnuczka, ale jej matka miała wygórowane oczekiwania.

Martwię się, że synowa wkrótce nauczy wnuczkę postrzegać mnie jedynie jako źródło pieniędzy. Co powinnam zrobić? Jak porozumieć się z dziećmi w tej sytuacji? Chciałabym utrzymać dobre relacje, ale jednocześnie nie chcę, aby moje wsparcie było brane za pewnik. Czy macie jakieś rady, jak postąpić w tej trudnej sytuacji?

Źródła grafik: Pixabay, Imgur, Freepik