Związałam się z zamożnym obcokrajowcem, co w moim życiu przyniosło wiele problemów. Moja rodzina uważa, że teraz powinnam wspierać finansowo rodziców, brata, jego żonę oraz małego bratanka.
Gdy miałam 25 lat, mieszkałam z rodzicami i bratem w dwupokojowym mieszkaniu. Nie miałam szczęścia ani w życiu osobistym, ani zawodowym, co uniemożliwiało mi wynajęcie własnego mieszkania. Zarabiałam niewiele, co nie pozwalało na uniezależnienie się.
Preferencje Rodziców i Trudna Sytuacja Domowa
Brat, młodszy o pięć lat, zawsze był faworyzowany przez rodziców. Kiedy postanowił ożenić się i sprowadzić swoją narzeczoną, która była w ciąży, zrozumiałam, że nie mam już miejsca w rodzinnym domu. Mama oznajmiła mi, że gdy brat się ożeni, będę musiała spać w kuchni, aby zrobić miejsce dla jego rodziny.
Nie miałam wystarczających środków na wynajem mieszkania i byłam zmuszona podjąć ważną decyzję. Postanowiłam wyjechać do Niemiec, aby zarobić na własne lokum. Znajomy, który od dawna proponował mi pracę, pomógł mi zorganizować wyjazd.
Początki w Niemczech
Pracowałam na produkcji, gdzie szybko nauczyłam się języka i zyskałam uznanie przełożonych. Po roku zmieniłam pracę i poznałam mężczyznę, z którym szybko nawiązałam romantyczną relację. Urodziłam mu dziecko, a krótko po porodzie wzięliśmy ślub. Teraz jestem szczęśliwa.
Jednak moi najbliżsi nie mogą się pogodzić z moim szczęściem. Mama codziennie przypomina mi o moim młodszym bracie, który potrzebuje wsparcia. Dodatkowo, tata niedawno przeszedł udar mózgu i jest częściowo sparaliżowany. Mama naciska, abym kupiła mieszkanie dla brata, tłumacząc to trudną sytuacją rodzinną.
Trudne Rozmowy i Emocjonalne Szantaże
Kiedy oznajmiłam mamie, że nie mam takich środków, zasugerowała, żebym poprosiła męża o pomoc. Zagroziła, że jeśli tego nie zrobię, nie będę miała już krewnych. Czuję się zdezorientowana i nie wiem, co robić. Boję się, że mąż uzna, iż związałam się z nim dla jego pieniędzy.
Czy rzeczywiście powinnam pomóc bratu, skoro teraz żyje mi się lepiej? Z jednej strony czuję obowiązek wobec rodziny, z drugiej strony mam wrażenie, że są zainteresowani jedynie moimi pieniędzmi. Dlaczego nie mogą cieszyć się moim szczęściem, zamiast ciągle wymagać ode mnie wsparcia finansowego?