Kiedy moja ciotka Teresa z sąsiedniej wsi zadzwoniła z informacją, że musi pilnie załatwić kilka spraw w mieście i potrzebuje noclegu, zgodziłam się bez wahania. Chciała uniknąć kosztów hotelu, a ja nie miałam serca jej odmówić.
– Przecież nie zostawisz mnie na pastwę losu – zażartowała przez telefon.
Mieszkamy z mężem w niewielkim dwupokojowym mieszkaniu, więc goszczenie kogoś nie było dla nas zbyt komfortowe. Mimo to, rodzina to rodzina i trzeba się wspierać.
Kolacja Pełna Krytyki
Od momentu jej przyjazdu zaczęły się problemy. Już przy kolacji ciotka Teresa nie szczędziła mi krytyki.
– Czy ty naprawdę nie przygotowałaś się na mój przyjazd? Smażone ziemniaki? Powinnaś była kupić coś lepszego, jak dobrą rybę czy inne delikatesy.
Byłam zdziwiona jej reakcją. To był normalny dzień pracy, szybko usmażyłam ziemniaki, zrobiłam sałatkę. Ciotka nie przywiozła niczego, choć mogła przywieźć ze wsi na przykład jajka czy owoce. Jej pretensje były dla mnie zaskakujące.
Nieoczekiwane Przedłużenie Wizyty
Następnego wieczoru ciotka oznajmiła, że zostanie jeszcze na kilka dni i zapytała:
– Co dziś na obiad? Mam nadzieję, że nie znowu zupa z wczoraj!
Skrytykowała zupę, twierdząc, że dodałam za mało mięsa, za dużo warzyw i była zbyt mało tłusta. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z taką falą krytyki w tak krótkim czasie.
Wieczorem ciotka poszła się wykąpać i spędziła w łazience ponad godzinę, zużywając cały mój specjalny płyn do kąpieli, który dostałam od koleżanki z Włoch. Wyglądało na to, że od dawna nie miała okazji na relaks w wannie.
Wyzwania Codziennej Współegzystencji
Czuję, że jeszcze kilka dni z takim gościem będzie prawdziwym wyzwaniem. Nie rozumiem, jak można się tak zachowywać u kogoś w domu. Gdy mieszkasz u rodziny, nie oznacza to, że gospodarze mają spełniać wszystkie twoje kaprysy. Powinno się najpierw pomyśleć, czy swoją obecnością nie sprawiamy problemów.
Co sądzicie o nieproszonych gościach? Czy często macie takich krewnych, którzy chcą u Was nocować? Czy lubicie przebywać w domach innych ludzi? Jak radzicie sobie w podobnych sytuacjach? Moje doświadczenie z ciotką Teresą na pewno na długo pozostanie w mojej pamięci jako przykład, jak nie powinno się zachowywać będąc gościem.