Historia tej 6-letniej dziewczynki doskonale obrazuje to, że najgorszym, co może przytrafić się bezbronnemu maluchowi może być zły dorosły. 6-latka chciała bowiem wyłącznie miłości. Po tym, jak jej ojciec niestety zmarł, a matka ją porzuciła, dziewczynka wraz z starszym bratem trafiła do domu dziecka.
Wtedy ich losem zainteresowała się babcia, która zabrała jej brata, natomiast dziewczynka trafiła pod opiekę ciotki. Nikt jednak nie spodziewał się, że doprowadzi ona dziewczynkę do takiego stanu.
Każdego dnia, kobieta znęcała się nad 6-latką, bijąc ją po głowie i wyrywając jej włosy. Wkrótce, dziecko trafiło do szpitala z bardzo poważnymi obrażeniami mózgu. Jak się niedługo potem okazało, koszmar dziewczynki trwał aż dwa lata, a ludzie dowiedzieli się o tym dopiero, gdy dziewczynka trafiła do szpitala. Kobieta, która zajmowała się 6-latka usiłowała wówczas wmówić lekarzom, że obrażenia na ciele dziewczynki powstały po tym, jak ta spadła z łóżka.
Nikt jednak jej nie uwierzył i przekazał ją odpowiednim władzom. Po kilku dniach przebywania w areszcie tymczasowym oraz rozprawie w sądzie, została ona skazana na 4 lata więzienia. Niestety, niedługo potem 6-latka w wyniku obrażeń zmarła.