Kilka dni temu, rozpoczął się proces trójki mężczyzn, którzy zostali oskarżeni o wykorzystanie ze szczególnym okrucieństwem, przetrzymywanie oraz spowodowanie obrażeń ciała i doprowadzenie do śmierci 26-latki. Kobieta wraz ze znajomymi, wynajmowała mieszkanie w swoim rodzinnym mieście.
Kiedy pewnego dnia wracała do niego, jadąc autobusem spotkała dwójkę mężczyzn. Po długiej wymianie zdań, jeden z nich zaprosił ją do swojego domu, na co 26-latka się zgodziła. Niestety, kosztowało ją to życie. Już kilka sekund po przekroczeniu progu domu poznanego wcześniej mężczyzny, kobieta otrzymała pierwsze ciosy.
Nie udało jej się uciec, ponieważ napastników było trzech. Oprawcy przez kilka dni wykorzystywali oraz torturowali młodszą od siebie kobietę. Ponadto, dwójka 33-latków i 36-latek, którzy przetrzymywali 26-latkę przypalali ją papierosami, podawali jej narkotyki i znęcali się nad nią na wiele sposobów. Po kilku dniach, napastnicy wyprowadzili kobietę z mieszkania i porzucili na ulicy. 26-latka cudem dotarła do swojego mieszkania, gdzie pomocy udzielił jej współlokator.
Przerażony mężczyzna, na widok kobiety natychmiast wezwał służby oraz jej matkę. W ciężkim stanie trafiła do szpitala, gdzie niestety zmarła po kilku tygodniach. Policja bardzo szybko namierzyła oraz aresztowała oprawców 26-latki. Mężczyźni trafili do aresztu tymczasowego na trzy miesiące, po czym zostali skazani na 12 lat więzienia. Na szczęście, po zaostrzeniu przepisów, mężczyznom grozi nawet dożywocie.