w

Ponad 40 lat temu roku ocaliła poparzone dziecko. Wiele lat później, w sieci zobaczyła pewne zdjęcie.

Wielu pacjentów uważa, że pielęgniarki są najważniejszymi osobami w szpitalu. Ciężko nie zgodzić się z tymi słowami, ponieważ to właśnie one są najbliżej pacjentów i wspierają ich w powrocie bez sił. Na wyjątkowo opiekuńczą pielęgniarkę trafiła Amanda Scarpinati, która w wieku zaledwie 3 miesięcy spadła z łóżeczka wprost do wrzącego inhalatora powietrza.

Podczas pobytu w szpitalu zrobiono jej zdjęcie z młodą pielęgniarką, która się nią zajmowała. Kiedy Amanda dorosła, postanowiła znaleźć kobietę ze zdjęcia. Udało jej się to dopiero, gdy miała 38 lat. Od dzieciństwa mieszkała ona w miejscowości Ateny w stanie Nowy Jork. Gdy uległa wypadkowi, trafiła do Alabana Medical Center, gdzie przeszła skomplikowaną operację. Los sprawił, że fotograf zrobił wtedy zdjęcie 21-pielęgniarce, która na rękach trzymała właśnie Amandę. 38-latka od zawsze czuła specyficzną więź, którą łączyła ja z tą kobietą, dlatego postanowiła ją odszukać. W poszukiwaniach pomocni okazali się być Internauci, którzy udostępnili to zdjęcie kilka tysięcy razy. Dzięki temu dotarło ono do Angely Lear, która w przeszłości pracowała w szpitalu, w którym leżała mała Amanda i to ona zdradziła 38-latce tożsamość pielęgniarki. Okazało się, że kobieta nazywa się Susan Benger i obecnie nadzoruje ośrodek zdrowia położony w Cazenovia College. Dzięki tym informacjom, Amandzie udało się skontaktować z pielęgniarką oraz spotkać się z nią pierwszy raz od swojego pobytu w szpitalu.