Na stacji kolejowej w Ayr w Szkocji przechodnie dokonali dość niezwykłego odkrycia. Na peronie odkryli samotne spa przywiązane do walizki.
Stojący obok bagażu pracownicy stacji znaleźli poduszkę, miskę i paczkę z artykułami spożywczymi, o czym natychmiast poinformowano miejscową organizację zajmującą się dobrostanem zwierząt. Okazało się, że pies Shar-Pei o imieniu Kai miał chip, ale dane nie były aktualne. Niemniej jednak udało się znaleźć kobietę, która opuściła czworonożnego przyjaciela. Finn Rayner (39 lat), która mieszka w Aberdeenshire, kupiła zwierzaka przez stronę z ogłoszeniami, ale zobaczenie go na żywo było rozczarowaniem, ponieważ wyobrażała sobie to inaczej.
Postanowiła więc zostawić go na stacji kolejowej, ponieważ zobaczyła, że był dla niej nieodpowiednim psem. Ta historia została szybko podchwycona przez media, dzięki czemu wiele osób chcących adoptować Kai weszło do społeczeństwa. Po przeanalizowaniu setek ofert wolontariusze wybrali 52-letniego Iana Russella.
Mężczyzna i pies szybko się polubili, a teraz uwielbiają spędzać razem czas. Niestety, podobna sytuacja jest bardzo powszechna i szacuje się, że każdego roku do schronisk trafia około 4000 zwierząt. Dlatego nie powinniśmy kupować zwierząt, ale adoptować tych, którzy czekają w schronisku na nową rodzinę.