w

Prawdziwy horror w mieszkaniu 31-latki. Kobieta wrzuciła noworodka do pralki i włączyła wirowanie.

Czy będą słowa, które mogą opisać tak potworną zbrodnię? 31-letnia matka wrzuciła noworodka do pralki, żeby go zabić. Dlaczego ona to zrobiła? Wszystko wydarzyło się w dużej rodzinie uważanej za dość zamożną. Żona i jej mąż już wychowują trójkę starszych dzieci.

Sąsiedzi postrzegali ich jako normalną, pełną szacunku i kochającą rodzinę. W czasie ciąży kobieta ukrywała, że ​​spodziewa się kolejnego dziecka. Nikt w rodzinie, nawet mąż, nie wiedział o tym. Czwarte dziecko urodziło się kilka miesięcy temu i stało się to przedwcześnie – kobieta urodziła się w łazience, podczas gdy jej rodzina spała.

pralka1

Według kobiety dziecko już nie żyło, ale prawda okazała się przerażająca. Ze względu na to, że kobieta nie twierdziła, że ​​jest w ciąży, poród nie został odnotowany w dokumentacji medycznej. Rano zobaczył ją mąż i przestraszył się, bowiem ciężarna była cała we krwi, dlatego natychmiast wezwał policję. Chwilę później w pralce znaleziono ciało dziecka. Był strasznie pokryty bliznami. Kobieta wyjaśniła, że ​​dziecko urodziło się martwe i nie wiedziała, co z nim zrobić. Policja natychmiast aresztowała kobietę i zabrała ją do szpitala, gdzie czekała na wyniki sekcji zwłok noworodka.

pralka2

Okazało się, że zaraz po narodzinach dziecka 31-latka włożyła je do pralki i włączyła urządzenie. Zwłoki dziecka zostały wysłane do badań. Kobieta trafiła natomiast pod obserwację psychiatryczną. Lekarze oceniają stan matki jako umiarkowany. Istnieje wersja, w której kobieta cierpi na depresję poporodową. W jej sprawie wszczęto postępowanie karne i dochodzenie psychiatryczne. Kolejny test określa przyczynę śmierci dziecka.

Źródła grafik: Pixabay, Imgur, Freepik