Wiele osób uważa, że wcześniej czy później nadejdzie kryzys małżeński. To z kolei wpływa na różne obszary współistnienia – w tym intymne. Czy jest na to sposób? Chociaż trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, jest kraj na świecie, w którym odmowa uprawiania seksu z drugą połową może mieć poważne konsekwencje.
Cóż, kobiety, które odmawiają współżycia z mężami, mogą zostać oskarżone o przemoc emocjonalną z poważnymi konsekwencjami. W przypadku uznania winnych grozi im kara do 2 lat więzienia lub grzywna 6000 GH, tj. około 4200 zł. George Appiah-Sakayi z Wydziału ds. Przemocy Domowej i Pomocy Ofiarom (DOVVSU) Centralnego Koordynatora Regionalnego wezwał mężów do zgłaszania żonom policji, które odmawiają uprawiania seksu.
Szef policji powiedział, że naruszenia miały charakter legalny. Są synonimem przemocy emocjonalnej, która podlega karze na mocy ustawy o przemocy domowej z 2007 r. Czy prawo działa tylko w jedną stronę? Nie. Kobiety pokrzywdzone, ponieważ ich mężowie odmawiają współżycia, również mogą złożyć skargę. Jest to uważane za przemoc emocjonalną.
Według prawa, jeśli jedna osoba sprawia, że druga jest nieszczęśliwa, co przyczynia się do powstawania bólu emocjonalnego, może zgłosić to policji. Takie konsekwencje są przewidziane dla obywateli Ghany. Czy ktoś chciałby, aby takie prawo obowiązywało również w naszym kraju? Czy sądy miałyby wtedy pełne ręce roboty, jeśli chodzi o wydawanie wyroków w sprawach małżonków za brak współżycia?