w

Przez 25 lat naszego małżeństwa nie wypuściłam męża z domu bez kanapki. A teraz on poszedł sobie do innej.

Zdrada męża była dla mnie ciosem, którego długo nie mogłam przeboleć. Po 25 latach małżeństwa wyjechałam za granicę, aby uciec od plotek i spojrzeń mieszkańców małej wsi, w której żyliśmy. Teraz, po sześciu latach spędzonych w Niemczech, staję przed dylematem, który budzi we mnie wiele obaw.

Nowy początek w obcym kraju

Decyzja o wyjeździe nie była podyktowana trudnościami finansowymi. W Polsce żyliśmy na przyzwoitym poziomie, a nasza rodzina była silna i zgrana. Razem z mężem wychowaliśmy dwie córki, dbaliśmy o dom i gospodarstwo.

Przez całe nasze małżeństwo starałam się być najlepszą żoną, zawsze dbając o to, by mąż miał wszystko, czego potrzebował. Jednak jego zdrada z młodszą kobietą, która zaszła z nim w ciążę, zburzyła nasze życie.

Zdrada i jej konsekwencje

Gdy mnie opuścił, miałam 45 lat, a on 48. Jego nowa partnerka była o 10 lat młodsza i spodziewała się dziecka. Wyznanie zdrady i decyzja o odejściu były dla mnie druzgocące. Nasze dorosłe córki były wtedy na tyle samodzielne, że mogłam wyjechać bez większych obaw o ich przyszłość.

Od momentu wyjazdu nie wracałam do Polski. Nie chciałam patrzeć na szczęście mojego byłego męża z jego nową rodziną. Jednak ich sielanka nie trwała długo. Jego nowa partnerka wyjechała do Kanady, zostawiając syna pod opieką rodziców i oznajmiając, że nie zamierza wracać.

Prośba o powrót

Mój były mąż wrócił do domu, w którym mieszka teraz moja mama i jedna z córek. Został przyjęty z powrotem, ponieważ to on wybudował ten dom i podczas rozwodu nie zabrał niczego dla siebie. Moja mama, zawsze dla niego życzliwa, teraz go broni i twierdzi, że powinnam mu wybaczyć, bo takie rzeczy się zdarzają.

Były mąż tęskni za synem i często go zabiera do naszego domu. Prawdopodobnie chciałby go całkowicie przejąć pod swoją opiekę. Jednak ktoś musi zajmować się dzieckiem na co dzień. Moja mama jest już starsza i nie może podołać temu zadaniu, a córka jest zapracowana.

Co dalej?

Teraz mój były mąż prosi mnie, żebym wróciła do Polski, twierdząc, że zrozumiał swoje błędy i chce wszystko naprawić. Mam jednak wątpliwości co do jego szczerości. Obawiam się, że widzi we mnie jedynie opiekunkę dla swojego syna i gospodynię domową.

Stoję przed trudnym wyborem: wrócić do domu i dać szansę na odbudowanie naszego związku, czy pozostać w Niemczech, gdzie zdołałam ułożyć sobie życie na nowo? Co powinnam zrobić? Każda decyzja niesie za sobą poważne konsekwencje.

Źródła grafik: Pixabay, Imgur, Freepik