Pies towarzyszy człowiekowi od wieków i jest uważany za najlepszego przyjaciela człowieka. Zdolność do oddania się i miłości wobec swojego właściciela jest niesamowita. Siedmioletni owczarek Ciccio to idealny przykład psa, który był bardzo przywiązany do swojej właścicielki, 57-letniej Marii Lochi, za to, że przygarnęła go z ulicy.
Ciccio był zawsze blisko swojej pani i nawet chodził z nią do kościoła. Podczas mszy był bardzo spokojny i grzeczny, nie powodując żadnych problemów. Ksiądz zawsze pozwalał mu wejść do kościoła, ponieważ wiedział, jak bardzo związany był z Marią. Niestety, gdy właścicielka psa niespodziewanie zmarła, Ciccio był zrozpaczony.
Pies pojawił się nawet na pogrzebie swojej właścicielki, a przez kilka miesięcy samodzielnie przychodził na nabożeństwa do kościoła, oczekując powrotu swojej ukochanej Marii. Nawet rodzina i najbliżsi sąsiedzi zmarłej kobiety nie byli w stanie pomóc Ciccio w przezwyciężeniu żalu i tęsknoty za jego opiekunką. Niestety, kilka miesięcy później pies odszedł, być może z powodu ogromnej tęsknoty za swoją ukochaną właścicielką.