Ludzie potrafią zaskakiwać nas na każdym kroku, jednak takiego czegoś nikt się nie spodziewał. Każdemu zdarza się zrobić coś głupiego, jednak tego co stało się w pewnym sklepie na Pomorzu nie da się wytłumaczyć.
W jednym ze sklepów doszło do bardzo dziwnego zdarzenia. Policjanci, którzy zostali wezwani na miejsce byli zszokowani. W pewnym momencie pracownicy sklepu zauważyli, że pewna kobieta załatwia się do pojemnika ze słodyczami. Natychmiast wezwali policję, a po kilku minutach okazało się, że pochodzi ona z Niemiec i dość ciężko było uzyskać od niej wytłumaczenie.
Kobieta mówiła bowiem wyłącznie w ojczystym języku, przez co zarówno policjanci jak i pracownicy nie mogli się z nią porozumieć. Kiedy udało się jednak porozmawiać, Niemka przyznała się do popełnionego czynu. W ramach kary musiała posprzątać po sobie oraz zapłacić 500 zł za zniszczenie pojemnika ze słodyczami.