w

Sąsiadka nawet przez chwilę nie opłakiwała śmierci swojego męża. Wyglądało to dziwnie, jednak ja znałam całą prawdę.

Kiedy mąż Ali odszedł, wszyscy spodziewali się, że kobieta pogrąży się w smutku. Zamiast tego, jej twarz nie zdradzała żadnych emocji. Zewnętrznie wydawała się spokojna, a nawet zadowolona.

Jako sąsiadka i znajoma, zastanawiałam się, co mogło być przyczyną takiej postawy. Wiadomo było, że mąż Ali nie był ideałem, choć po 20 latach małżeństwa trudno oczekiwać perfekcji.

Skrywane problemy w małżeństwie

Wielu wiedziało o niewierności męża Ali. Po jego śmierci, ona nie wydawała się zasmucona, co wzbudziło we mnie podejrzenia. Chociaż nie był idealnym partnerem, Włodek zawsze przynosił do domu wszystkie pieniądze, z wyjątkiem tych, które wydawał na imprezy.

Był szanowany w społeczności, zwłaszcza poza domem, choć w ostatnich latach jego złe cechy stawały się coraz bardziej widoczne. Zrobił się nieodpowiedzialny i coraz częściej znikał z domu na dłuższy czas.

Przerażające odkrycie

Pewnego dnia Ala znalazła go leżącego nieruchomo na chodniku przed blokiem. Był nieprzytomny, ale oddychał. To było traumatyczne wydarzenie, jednak późniejsza tragedia była znacznie gorsza.

Moja znajoma nie okazywała jednak żadnych emocji, co było dla mnie niezrozumiałe. Zamiast przyjmować kondolencje, Ala chodziła spokojnie i uśmiechała się. Nie mogłam tego zrozumieć, więc postanowiłam porozmawiać z nią osobiście.

Nieoczekiwane wyznanie

Wzięłam kawałek ciasta i udałam się do Ali. Po drodze przyszły mi do głowy myśli, że może Ala ma nowego partnera. Kiedy dotarłam do jej mieszkania, próbowałam sprowokować ją do rozmowy.

– Alusia, jaka strata! – zawołałam, chcąc zobaczyć jej reakcję.

Skinęła głową i odpowiedziała cicho:

– No tak, strata. W życiu tak się zdarza.

Nie poddawałam się:

– Kochana, jak sobie teraz sama poradzisz? Będzie Ci trudno bez męża w domu! Bardzo Ci współczuję!

Ala spojrzała mi prosto w oczy, milczała przez chwilę, a potem powiedziała zimnym tonem:

– Lepiej żyć samemu, niż być ciągle zdradzaną i upokarzaną.

Mieszane uczucia po rozmowie

Pozostawiłam Ali ciasto i wróciłam do siebie. To, co usłyszałam, wywołało we mnie mieszane uczucia. Nie wiedziałam, jak ja sama zachowałabym się w takiej sytuacji.

Ali było trudno, ale jej słowa dały mi do myślenia. Może to właśnie te lata upokorzeń sprawiły, że teraz czuła ulgę. Nie wiedziałam, co o tym myśleć, ale jedno było pewne – każdy ma prawo do własnych emocji i decyzji.

Źródła grafik: Pixabay, Imgur, Freepik