Makabryczne odkrycie w niewielkiej miejscowości na Podlasiu. Ciało noworodka zostało znalezione w pojemniku w ogrodzie należącym do jednej z tutejszych posesji. Noworodek zmarł w tragicznych okolicznościach, na co wskazują obrażenia.
Dziecko miało uszkodzony mózg, rozbitą głowę, a w pobliżu nie było nikogo. Śledczy nie mogą jeszcze ustalić, jak długo ciało tam leżało. Zarzuty dotyczące śmierci dziecka na chwilę obecną usłyszała matka dziecka. Po porodzie kobieta zgłosiła się do lekarza. Z uwagi na to, że jej stan był bardzo ciężki, trafiła na intensywną terapię.
Dzięki temu, że wciąż przebywała w placówce, nie było problemu z jej znalezieniem. Śledczy wnieśli już zarzuty przeciwko matce dziecka. Sekcja zwłok wykazała, że noworodek zmarł z powodu urazu czaszkowo-mózgowego okolicy potylicznej z wylewem podtwardówkowym i stłuczeniem mózgu oraz pozostawienia bez opieki. Co na to bliscy kobiety? Jak się okazuje, są w szoku i nie mogą uwierzyć w to, co się stało. Ich zdaniem kobieta jest bardzo dobrą i wzorową mamą czwórki dzieci i nie mogą powiedzieć o niej nic złego.