w

W szpitalach traktowane są jak śmieci. Często nazywa się je „odpadami medycznymi”.

Często mówi się o trudnej sytuacji zawodowej położnych i pielęgniarek w szpitalach. Jednak niewielu pamięta sprzątaczy, którzy są najniżej w hierarchii zawodowej w szpitalach.

Zwykle najbardziej odczuwa brak pieniędzy, dzięki raportowi kobiety badającej warunki zatrudnienia sprzątaczek w prywatnych firmach. Możemy się z tego dowiedzieć, że w latach 90. w ramach poszukiwania oszczędności instytucje publiczne zdecydowały się na przejście na nowy model i skorzystanie z usług firm zewnętrznych.

salowe1

Niestety instytucje publiczne traktują pracowników takich firm jak „śmieci”, co znacznie obniża poziom obsługi. Firmy te muszą nawet oszczędzać na workach na śmieci, które sprzątacze muszą raczej opróżniać niż wymieniać. Te oszczędności z kolei powodują, że reszta personelu szpitalnego narzeka, że ​​sprzątaczki źle wykonują swoją pracę. Sprzątaczki zwracają też uwagę, że brakuje im normalnych ludzkich odruchów. Nikt nie zaprasza ich na firmowe spotkania bożonarodzeniowe, a dyrektorzy ignorują ich, składając życzenia z okazji Dnia Kobiet, a rozmowy z pielęgniarkami ograniczają się do udzielania wskazówek.

salowe

Niestety, w przeciwieństwie do pracowników pełnoetatowych, również nie przysługuje im prawo do wynagrodzenia urlopowego, a zatem nie mogą odpoczywać. Dotyczy to również wynagrodzenia urlopowego, premii i odpraw. Być może po opublikowaniu tego raportu zmienią się postawy i warunki pracy personelu sprzątającego.