w

Włożyła swoją córkę do włączonego piekarnika. 16 lat później na jaw wyszła cała prawda.

Zdarzenie to miało miejsce kilka lat temu. Kobieta o imieniu Mellisa włożyła swoją 14-miesięczną córeczkę Ashley do włączonego piekarnika, który następnie zamknęła i włączyła. Gdy Robert, ojciec malucha usłyszał krzyki, natychmiast przybiegł i uwolnił córkę. Niedługo potem, Mellisę zatrzymała policja wezwana przez jej męża.

Kobieta tłumaczyła, że całe zajście było wypadkiem, jednak nie przekonało to ani prokuratora ani sądu. Ostatecznie, została ona skazana na 25 lat więzienia. Jej córeczka, musiała przejść aż 28 operacji, a blizny, które po nich pozostały, towarzyszą jej do dzisiaj. Obecnie, Mellisa stara się o zwolnienie warunkowe z zakładu karnego.

piekarnik1

Jej córka, ma do niej wielki żal i nie potrafi pogodzić się z faktem, że kobieta, która wyrządziła jej taką krzywdę, miałaby opuścić więzienie przed końcem odbywania wyroku. Jej siostra, Courtney ma jednak zupełnie odmienne zdanie i regularnie odwiedza matkę w więzieniu. Ashley, która obecnie ma 17-lat, podczas rozprawy dotyczącej przedterminowego zwolnienia Mellisy z więzienia, wyraziła swoje obawy o bezpieczeństwo dzieci swojej siostry. Boi się bowiem, że gdy jej matka wróci do domu, dojdzie do kolejnej tragedii. Na szczęście, sąd zdecydował, że matka 17-latki pozostanie w więzieniu, a kolejny wniosek o przedterminowe zwolnienie złożyć będzie mogła nie wcześniej niż za kilka lat.