Dwulatek trafił do szpitala w tragicznych okolicznościach. Miał oparzenia trzeciego stopnia na całym ciele, a jego szanse na przeżycie były niewielkie.
Jego matka zostawiła go pod opieką Daniela Rosy, swojego przyjaciela. Potem chłopiec ubrudził sobie spodnie, za co opiekun postanowił go brutalnie ukarać. Dziecko zostało wrzucone do wanny z wrzącą wodą, powodując poważne oparzenia, które były przyczyną uszkodzenia jelit i żołądka.
Chłopiec na szczęście przeżył, ale istniało duże ryzyko, że nie będzie mógł chodzić. Jednak z każdym dniem jego stan znacznie się poprawiał. Daniel został skazany na 12 lat więzienia, ale zdaniem wielu odpowiedzialność za to, co stało się z 2-latkiem, spoczywa również na matce.