W 1997 roku, Bobbi McCaughey stała się najpopularniejszą matką w całych Stanach Zjednoczonych. Wszystko przez to, że 29-letnia wówczas kobieta urodziła siedmioraczki. Bobbi wraz z mężem Kennym przez wiele miesięcy starali się, by ich najstarsza córka miała rodzeństwo.
Kobieta w końcu zaszła w ciąże, lecz podczas pierwszej wizyty u lekarza na jaw wyszło, że jej ciąża nie będzie taka jak poprzednia. Lekarz nie zauważył bowiem jednego a aż siedem zarodków.
Z dnia na dzień, para zaczęła zastanawiać się, czy poradzą sobie z wychowaniem aż ósemki dzieci, a sen z powiek spędzało im także pogarszające się z czasem samopoczucie.
Kilka miesięcy później, gdy nadszedł czas na poród, w szpitalu na Bobbi czekał 40-osobowy zespół lekarzy, który miał przeprowadzić cesarskie cięcie.
Po ok. 7 minutach na świat przyszło czterech chłopców i trzy dziewczynki, które trafiły do inkubatorów, a po kilku miesiącach mogły opuścić szpital. Dzieci od urodzenia cieszyły się ogromną popularnością wśród mediów, a gratulacje ich rodzicom złożył sam prezydent Bill Clinton. Obecnie, siedmioraczki mają już 23 lata i są wspaniałym rodzeństwem.