Jeden z placów zabaw na Ukrainie był miejscem brutalnego mordu. 38-letni mężczyzna zaatakował swoją 27-letnią byłą partnerkę z zazdrości.
38-latek nie mógł pogodzić się z kobietą, która chciała z nim zerwać, więc zaatakował ją, gdy bawiła się na placu zabaw ze swoją 5-letnią córką. Kobieta usiadła na ławce i nagle obok niej pojawił się zakapturzony mężczyzna.
Makabryczny atak został zarejestrowany przez nadzór miejski. Był jednak nie tylko „świadkiem” ataku. Ludzie, którzy zgromadzili się na placu zabaw, widzieli go, a zwłaszcza córkę kobiety. Kiedy zobaczyła, że 27-latka się nie rusza, uciekła. Policja natychmiast zbadała sprawę i znalazła trop mężczyzny.
Według nich tylko on mógł stać za tą okrutną zbrodnią. Został aresztowany kilka godzin później. Śledczy poinformowali, że podejrzany przyznał się do zarzucanych mu czynów i szczegółowo opisał incydent. Powiedział, że żałuje tego, co zrobił, ale kierowała go zazdrość.