w

Zgłosiła na policję porwanie swojego synka. Funkcjonariusze dokonali przerażającego odkrycia w jej torebce.

Pewna kobieta z New Jersey została oskarżona o zamordowanie swojego 2-letniego synka, tuż po tym jak zgłosiła policji jego porwanie. 24-letnia Nakira Gringer została aresztowana kilka dni temu po tym, jak zadzwoniła na policję i zgłosiła jej porwanie swojego syna.

Do samego końca śledztwa udawała zmartwioną całą sprawą. Tuż po otrzymaniu zgłoszenia, funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania chłopca. Kilka godzin później, jeden z nich odnalazł część ciała chłopca nieopodal domu jego matki. 24-latka policji powiedziała, że jej synek został porwany podczas spaceru.

torebka1

To właśnie wtedy, napastnik miał pobić kobietę oraz uprowadzić chłopca. Policja nie uwierzyła jednak w jej zeznania, dlatego postanowiła dokładnie przeszukać teren dookoła jej domu. Wtedy właśnie dokonali przerażającego odkrycia. W torebce Nakiry znajdowały się spopielone szczątki jej syna. Kiedy kobieta zorientowała się, że jej wymyślona historia z porwaniem nie sprawdzi się, zaczęła twierdzić, że 2-latek spadł ze schodów.

torebka

Niestety, tym razem policja także nie dała się nabrać i aresztowała matkę dziecka. Niedługo potem, śledczy ustalili, że 24-latka prawdopodobnie sama zabiła dziecko, a jego zwłoki pocięła, a następnie część spaliła, a część ukryła w pobliżu jej domu.