Kiedy napomknęłam o tym delikatnie, Kamila zbyła to stwierdzeniem, że „wszystko jeszcze jest na dobrej drodze” i że po prostu potrzeba im trochę więcej czasu.
Obecnie temat długu stał się niemalże tabu, a każda próba rozmowy o tym kończy się niezręcznym milczeniem. Nie oczekiwałam, że Kamila odda pieniądze natychmiast, ale brak jakiejkolwiek konkretnej informacji na ten temat powoduje, że czuję się zlekceważona.
Zaczynam czuć, że mogłam popełnić błąd, pożyczając te pieniądze bez żadnych zabezpieczeń ani pisemnej umowy.
Wdzięczność za pomoc w opiece nad bliźniakami
Nie mogę zaprzeczyć, że teściowa bardzo mi pomogła, zwłaszcza w początkowych latach, gdy nasze dzieci były małe. Opieka nad bliźniętami była wyjątkowo wymagająca i bez jej pomocy trudno byłoby mi sobie poradzić.
Moja mama wciąż pracowała na pełen etat, więc Kamila była dla mnie ogromnym wsparciem. Czasami nawet rezygnowała z wyjazdów na działkę, aby codziennie przychodzić i pomagać mi w opiece nad maluchami. Dzięki niej mogłam na chwilę odpocząć lub załatwić bieżące sprawy.
W tamtym czasie, teść, Andrzej, zajmował się głównie domkiem letniskowym samodzielnie, co sprawiało, że mieli coraz mniej czasu na myślenie o zwrocie pożyczki.
Dziękowałam teściowej za wsparcie i czułam się wobec niej wdzięczna. Jednak z czasem ta wdzięczność zaczęła mieszać się z poczuciem, że być może jest to dla nich pretekst do unikania tematu zwrotu pieniędzy.
Zmieniająca się sytuacja finansowa teściów
W ostatnim czasie zauważyłam, że teściowie unikają rozmów na temat zwrotu pożyczki. Ich sytuacja finansowa zmieniła się, zwłaszcza po tym, jak teść przeszedł na wcześniejszą emeryturę z powodu problemów zdrowotnych, które uniemożliwiają mu dalszą pracę.
Z kolei teściowa, która przeszła na emeryturę już jakiś czas temu, nie dysponuje dużymi środkami. Mam wrażenie, że odkąd ich dochody znacząco się obniżyły, przestali myśleć o długu wobec nas, uznając, że z naszej strony istnieje ciche przyzwolenie na jego umorzenie.
Jest to dla mnie trudna sytuacja, zwłaszcza że teraz te pieniądze są nam rzeczywiście potrzebne. Razem z mężem myślimy o zamianie mieszkania na większe, bo nasze obecne lokum powoli przestaje nam wystarczać. Bliźnięta rosną, a wraz z nimi rosną też nasze potrzeby przestrzenne.
Szukamy większego mieszkania w dogodnej lokalizacji, gdzie moglibyśmy planować kolejne lata życia z dziećmi, ale do tego potrzebujemy solidnego wkładu własnego.
Sytuacja finansowa, w której się obecnie znajdujemy, nie jest na tyle stabilna, by pozwolić sobie na ignorowanie kwoty pożyczonej teściom. Jednak każda próba wspomnienia o długu kończy się z ich strony wymijającą odpowiedzią.
Kamila i Andrzej zdają się nie dostrzegać, że dla nas zwrot tej pożyczki to teraz konieczność. Nawet gdy próbuję delikatnie napomknąć, że chcielibyśmy odzyskać te środki, teściowa zgrabnie zmienia temat lub zaczyna opowiadać o najnowszych warzywach, które wyhodowała na działce, albo przetworach, które nam przekazała.
To frustrujące, bo choć doceniam jej pomoc i wsparcie, czuję, że nie powinno to zastępować zobowiązania finansowego, jakie wobec nas mają.
Konflikt lojalności – rozmowy z mężem i przyjaciółką
Oczywiście, w tej sytuacji nie jestem sama – jest przy mnie mój mąż, choć niestety, jego postawa nie zawsze jest dla mnie wsparciem. Kiedy próbuję poruszyć temat zwrotu pożyczki, mój mąż zwykle usprawiedliwia rodziców.
Mówi, że powinniśmy po prostu zapomnieć o tej kwocie, traktując ją jako symboliczną formę wynagrodzenia za lata opieki nad dziećmi. Dla niego fakt, że jego matka była zawsze przy nas, szczególnie w pierwszych latach życia naszych bliźniąt, zdaje się być wystarczającym powodem, by zrezygnować ze zwrotu pieniędzy.
Mąż często przypomina mi również, jak wiele domowych przetworów, ogórków kiszonych i dżemów teściowa przynosi nam każdego roku z działki. Z jego perspektywy, to wszystko, co nam oferują, to rekompensata za pożyczkę.
Mimo że czasami staram się zrozumieć jego punkt widzenia, to jednak ciągle gdzieś wewnętrznie czuję, że powinniśmy mieć prawo do oczekiwania zwrotu tych pieniędzy.
Moja przyjaciółka, która zna całą sytuację, również uważa, że nie powinniśmy wymagać zwrotu pożyczki, zwłaszcza że teściowie okazali nam ogromne wsparcie.
Dalszy ciąg historii znajdziesz na następnej stronie…