Chłopiec już od samych drzwi wydawał się aptekarzowi niesamowicie pewny siebie i dziarsko maszerował przed siebie.
Podszedł do lady i z pełną śmiałością w głosie powiedział, że prosi o coś do zapobiegania ciąży.
a te słowa aptekarzowi włosy niemal stanęły dęba, a on sam zaniemówił. Po chwili zaczął jednak udzielać reprymendy małemu chłopczykowi.
Kliknij przycisk Następna strona poniżej, aby przejść do dalszej części…