Rząd pod hasłem „dezubekizacji” pozbawia starsze osoby emerytury i pozostawia bez grosza przy duszy. Ci, którzy nie mają nikogo, kto pomógłby im, wybierają samobójstwo. Na to zdecydowała się ta para na emeryturze. Wraz z reformą rząd odebrał emeryturę aż 38 tysiącom osób.
Są to ludzie starsi, którzy z dnia na dzień zostali bez środków do życia. Niektórzy próbują walczyć w sądzie, inni proszą ministra o litość. Niestety, niektórzy decydują się na śmierć. Już kilka miesięcy temu roku w wyniku wejścia w życie ustawy doszło do trzech samobójstw i pięciu śmiertelnych zawałów serca. Wiele osób jest zdumionych historią pewnej pary emerytów, którzy popadli w tarapaty finansowe. Wynikało to z faktu, że Rząd obniżył emeryturę każdego z nich do 800 zł.
Brakowało pieniędzy na lekarstwa, czynsz i żywność. W końcu komornik zajął ich mieszkanie. Wtedy małżonkowie postanowili popełnić samobójstwo. Kim byli małżonkowie? Zmarły mężczyzna był pracownikiem wydziału ds. gospodarczych SB. Po kilku latach pracy złożył wniosek o przeniesienie do innego wydziału. Wtedy trafił do wydziału paszportów. Ta pracował przez kilka kolejnych lat, po czym odszedł ze służby. Później zatrudnił się on w innej firmie, gdzie pracował aż do emerytury. Gdy parze obniżono emeryturę, wspólnie podjęli oni decyzję o popełnieniu samobójstwa. Niestety, mężczyzna umarł, natomiast jego żonie udało się przeżyć. Obecnie, kobieta przebywa w szpitalu psychiatrycznym.