w

Najlepsze kawały o małym Jasiu – bo śmiech to samo zdrowie!

Jeśli chodzi o pomysłowość, dzieci nie mają sobie równych. Ich wyobraźnia może być na tyle wielka, ze nawet ci dorośli, którzy słyną z anielskiej cierpliwości mogą nie wytrzymać z nimi i wpaść w niemałe zakłopotanie. Dzieci bowiem mają bowiem bardzo proste schematy zachowań, i często robią to, co przyjdzie im akurat w danym momencie do głowy, nie myśląc nad tym zbytnio.

Podobne zajście miało miejsce w jednej ze szkół podstawowych, gdzie to podczas zajęć, na których dzieci poznawały kolejne literki polskiego alfabetu, pani zadał dzieciom zadanie. Z racji tego, ze akurat omawiana była literka „K”, to właśnie na ta literkę kazała ona dzieciom zapisać jakiś wyraz.

Każdy z uczniów miał chwilę na przygotowanie, po czym pani zaczęła odpytywanie z tego, co dzieci przygotowały. Dzieci wymieniały kolejne słowa na wskazaną literę: kot, krowa, koło – oczywiście wszystkie w pełni wywiązały się z zadania więc otrzymywały pochwałę.

Przez cały czas jednak do odpowiedzi ochoczo zgłaszał się Jasiu, którego pani konsekwentnie pomijała. Widać było po chłopcu, że nie jest zadowolony z faktu, iż nauczycielka celowo go pomija, dlatego tez postanowił zapytać się, dlaczego tak się dzieje.

Widząc wzburzenie chłopca pani nauczycielka odpowiedziała, żeby chłopiec już lepiej przestał się zgłaszać i nic nie odpowiadać, bo jego rodzice do dzisiaj nie stawili się do dyrektora po zajęciach, na których uczniowie omawiali literkę „H”.

Źródła grafik: Pixabay, Imgur, Freepik